Wycieczka Malezja i Singapur - W miejskich dżunglach i lasach deszczowych
Nigdzie w Azji nie zobaczymy tak krańcowo odmiennych miejsc w tak niewielkiej odległości, jak wokół cieśniny Malakka, oddzielającej Półwysep Malajski od indonezyjskiej wyspy Sumatry. Tu przecięły się szlaki wszystkich wielkich religii i kultur Azji i Europy. Zaledwie kilka godzin jazdy wystarczy, by z żywiołowo rozwijających się wielkich miast – Singapuru i Kuala Lumpur – dotrzeć do wpisanych na listę UNESCO dziewiczych puszcz Taman Negara, nazywanych "najstarszym lasem równikowym świata".
Po obu stronach cieśniny Malakka, którą od zawsze płynęły towary z Dalekiego Wschodu do Indii, na Bliski Wschód i do Europy powstawały kwitnące ośrodki miejskie. Najsłynniejsze z nich to Malakka i Penang, których stare dzielnice zostały wpisane na listę UNESCO. Malakka rozkwitła w średniowieczu dzięki handlowi przyprawami z legendarnych Wysp Korzennych (Moluków). Penang był pierwszą brytyjską placówką na Malajach. W ultranowoczesnych metropoliach Singapuru i Kuala Lumpur obok lśniących wieżowców ciągle możemy znaleźć tętniące życiem stare dzielnice chińskie i indyjskie oraz charakterystyczne dla Azji nocne targi.
Odrobinę ochłody od tropikalnego upału znajdziemy na wyżynach Cameron Highlands, gdzie skosztujemy herbaty prosto z plantacji, a potem ruszymy na poszukiwanie raflezji, największego kwiatu na świecie.
Po obu stronach cieśniny Malakka, którą od zawsze płynęły towary z Dalekiego Wschodu do Indii, na Bliski Wschód i do Europy powstawały kwitnące ośrodki miejskie. Najsłynniejsze z nich to Malakka i Penang, których stare dzielnice zostały wpisane na listę UNESCO. Malakka rozkwitła w średniowieczu dzięki handlowi przyprawami z legendarnych Wysp Korzennych (Moluków). Penang był pierwszą brytyjską placówką na Malajach. W ultranowoczesnych metropoliach Singapuru i Kuala Lumpur obok lśniących wieżowców ciągle możemy znaleźć tętniące życiem stare dzielnice chińskie i indyjskie oraz charakterystyczne dla Azji nocne targi.
Odrobinę ochłody od tropikalnego upału znajdziemy na wyżynach Cameron Highlands, gdzie skosztujemy herbaty prosto z plantacji, a potem ruszymy szukać raflezji, największego kwiatu na świecie.